Grzechy ojców – Agnieszka Miela

Date
lip, 31, 2023

Gdy mrok domaga się ofiar, nie szukaj schronienia w cieniu.

Las Śpiących ponownie przemówił. Złożone w nim niegdyś przysięgi nabrały nowej mocy i raz jeszcze wprowadziły chaos w życie potomków Starych Rodów. Jaka tajemnica łączy zwaśnione tuath Wartów i Arminów z Ziarnami Relenvel? Jaki czyn splamił na zawsze duszę Balora? Wbrew temu, co o nich mówiono, Starzy Bogowie nie opuścili Kerhalory. Echa ich głosów wciąż pobrzmiewają wśród ludzi, splatając się z szeptami demonów, i sieją zwątpienie również w szeregach Karmazynowego Bractwa. Aine, córka Lisa, musi zdecydować, komu zaufać, i ponieść konsekwencje swojego wyboru… O ile kiedykolwiek go miała. Co jeśli od początku była jedynie marionetką stworzoną przez kapryśną ciemność? „Prawdziwa Aine Wart umarła, nim w ogóle miała szansę się urodzić” – tylko ten, który żyje wśród cieni, może wyjaśnić znaczenie tych słów.


RECENZJA

Zawsze staram się dawać drugą szansę autorowi, chyba że już naprawdę mnie coś odepchnie od jego twórczości. Z twórczością Agnieszki Mieli spotkałam się po raz pierwszy przy okazji czytania „Śmiechu Diabła”, czyli pierwszego tomu serii Dzieci Starych Bogów. I niestety nie mogę tego uznać za miłe spotkanie. Aczkolwiek nie zraziłam się i postanowiłam mimo wszystko sięgnąć po drugi tom.

Czy w tym miejscu zazwyczaj mieści się zarys fabuły? Tak, owszem. Czy tym razem również tutaj takowy będzie? Niestety nie. Nie umiem Wam powiedzieć dosłownie nic, o czym była ta książka. Dosłownie każdy ruch wykonywany przez bohaterów jest dla mnie wielką niewiadomą. Po co, dlaczego i w jakim celu? Być może ktoś jest mi to w stanie wytłumaczyć.

Po pierwszych 200 stronach byłam już umęczona tą powieścią. Nie dzieje się dosłownie nic, co miałoby jakikolwiek wpływ na posuwanie fabuły do przodu. Bohaterowie wciąż idą i idą, i idą, chyba tylko po to, żeby iść. Jest to tak nudne 200 stron, w ciągu których autorka owszem, popisuje się zgrabnym stylem pisania, ale jak dla mnie same słowa nie wystarczą. Nie tym razem – tutaj za mało mięsa w mięsie.

Jeśli macie możliwość zajrzenia do środka książki, otwórzcie ją na losowej stronie z dialogiem. Mamy tutaj dosłownie wymianę dwóch zdań przerywaną kilkoma wersami opisów wyglądu, przemyśleń, emocji. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie działo się tak za każdym razem. W pewnym momencie człowiek po prostu zapomina, o czym rozmawiają postacie. A jeśli traficie na jakiś dłuższy dialog, zwróćcie uwagę, jak bardzo jest on miałki.

Ocena tej książki jest naprawdę trudna. Już w poprzedniej części doceniałam zdolności pisarskie autorki. Uważam, że potrafi ona pisać, bo w jakiś sposób przyciąga uwagę czytelnika. Jednak na bardzo krótko, bo nie daje nam żadnych smaczków. Można powiedzieć wręcz, że potrafi pisać, budować ładne, zgrabne zdania, ale nie potrafi pisać tak, żeby opowieść stanowiła jedną, spójną i ciekawą całość.

O ile w poprzedniej części miałam już dość Aine, tak tutaj już nie mogłam zdzierżyć mielenia raz po raz jej przemyśleń. Mam wrażenie, że jest wiecznie niezadowolona i tak naprawdę autorka nic z tym nie zrobiła.

Mam duży problem z tym że nie jest to fantastyka, a właśnie tak kwalifikowana jest ta książka. Tak naprawdę poza jakimiś legendami, przypowieściami wplecionymi w fabułę nie doszukałam się żadnych motywów fantastycznych. Te opowieści mają chyba zbudować nam świat i przestrzeń, a ja wciąż tego nie kupuję. Jak dla mnie to wciąż normalna rzeczywistość, przecież w prawdziwym świecie również mamy legendy, które raczej niewiele mają wspólnego z możliwymi wydarzeniami.

Zawiodłam się przy pierwszym tomie, bo oczekiwałam od niego czegoś wow. Od tego tomu nie wymagałam kompletnie niczego i również się zawiodłam. Cóż, najwidoczniej nie są to książki dla mnie. Czy dla kogoś? Nie wiem, komu mogłabym je polecić, poza mrocznym klimatem (którego również jakoś bardzo nie czułam), nie widzę tu żadnych innych pozytywów.

Anita Szynal – Wójtowicz

Redakcja

Related Posts

Najnowsze opowiadania


Błękitne Marzenie

Był ciepły, wrześniowy wieczór. Słońce zbliżało się ku zachodowi, czerwonymi promieniami oświetlając budynki Częstochowy. Mieszczący się przy ulicy Cichej Dom studencki „Solaris” rozlokowany był w…

Piosenka

To był dzień jak każdy inny. Może trochę bardziej słoneczny. Trochę cieplejszy. Wyszłam wcześniej z pracy, było około 15:00. Szłam jak zawsze przez park. Wiatr…

Noc pozbawiona gwiazd

Wiatr wpadał przez otwarte okno poruszając cienką, białą zasłoną. Noc była czarna jak smoła. Nieoświetlona przez żadną z gwiazd. W oddali słychać było ujadanie psów…

Jeden dzień

6:40     Budzik. Z największym oporem macam ręką po zimnym parapecie i po chwili udaje mi się go wyłączyć. Leżę jeszcze przez 5 minut. Ten…

Gamer Girl

Poniedziałek, 9 maja, godzina 16:00 BrokenVision Do środka weszła dziewczyna. Miała na sobie zdecydowanie za dużą bluzę z kapturem, podarte dżinsy i kompletnie zero jakiegokolwiek…

Najnowsze Artykuły


Co różni literaturę naukową od popularnonaukowej

W świecie literatury, zarówno naukowej, jak i popularnonaukowej, istnieje wyraźna linia demarkacyjna, choć czasem subtelna, która oddziela te dwa gatunki. Ta granica nie jest jednak…

Jak w oryginalny sposób zapakować książkę na prezent?

Pamiętaj, że piękne opakowanie dodaje dodatkowego uroku prezentowi, sprawiając, że sama chwila wręczania staje się wyjątkowa. I choć książki nie oceniamy po okładce, to jeśli…

Legenda o Świętym Mikołaju

Klasyczna legenda o Świętym Mikołaju ma swoje korzenie w historii biskupa z Myry, świętego znanego jako Mikołaj Cudotwórca, który żył w IV wieku naszej ery…

Jak Bawić się na Halloween?

Jak Bawić się na Halloween? Halloween to magiczny i tajemniczy czas pełen dreszczyku emocji, idealny dzień do świętowania z przyjaciółmi lub na chwilę samotności z…

Czym się różni dystopia od antyutopii?

Czym się różni dystopia od antyutopii? Gatunki literackie „dystopia” i „antyutopia” są często używane wymiennie, co prowadzi do pewnych nieporozumień. Mimo że oba terminy odnoszą…

Najnowsze przemyślenia


Jakie książki najlepiej czytać na wiosnę?

Wiosna to czas odrodzenia, gdy natura budzi się do życia, a my razem z nią czujemy przypływ nowej energii. To idealny moment, aby zanurzyć się…

Literatura Młodzieżowa: Most między Światami

W świecie książek, literatura młodzieżowa jest niczym most łączący światy dzieciństwa z rzeczywistością dorosłych. Choć nazwa sugeruje, że jest to kategoria przeznaczona wyłącznie dla nastolatków,…

Playlisty do książek: hit czy kit?

Playlisty do książek: hit czy kit? Muzyka i literatura to dwie sztuki, które mają zdolność przenoszenia nas w inne światy, wywoływania emocji i pobudzania wyobraźni.…

Wakacyjna przygoda ze scrapbookingiem

Scrapbooking, czyli tworzenie albumów z pamiątkami, jest wspaniałym sposobem na zachowanie wspomnień i twórcze wyrażanie siebie. Jest to też doskonały sposób na wakacyjną nudę! Jeśli…

Sposoby na książki, czyli jak zaoszczędzić, uratować i porządkować lektury!

Jeśli wasza książka razem z wami chciała się wykąpać lub nie mieliście gdzie jej schować podczas deszczu to koniecznie jak najszybciej, kiedy to będzie możliwe,…