Serial vs książka: The 100. Ekranizacja na platformie Netflix

Date
gru, 04, 2017

„The 100” to jeden z najchętniej oglądanych seriali w latach 2014-2016. Szturmem podbił on serca setek tysięcy widzów, zarówno tych, którzy z klimatami Sci-Fi są za pan brat, jak i tych, którzy wcześniej stronili od tej tematyki. Jest on adaptacją książki Cass Morgan, która została wydana w Polsce pod tytułem „Misja 100”.

Fabuła zarówno książki, jak i serialu jest bardzo podobna, choć już na wstępie można odnaleźć duże różnice. Akcja książki rozgrywa się 300 lat po spustoszeniu Ziemi przez wybuch wojny atomowej, natomiast akcja serialu tylko 97. Drobny i niewiele znaczący dla fabuły fakt.

Liczba ludności, która ocalała ogranicza się do zaledwie kilku tysięcy. Wszyscy żyją w kosmosie na Arce – wielkiej stacji kosmicznej, która powstała po połączeniu dwunastu mniejszych stacji z różnych krajów. Życie na Arce jest jak moneta, która ma dwie strony. Dla jednych niczym sielanka, dla drugich kawał ciężkiego chleba. Występuje tam wyraźny podział na kasty, a tytułowa setka bohaterów jest mieszanką młodocianych przestępców z każdej z nich.

Pewnego dnia przywódca Arki – Kanclerz Jaha postanawia wysłać setkę więźniów na Ziemię by sprawdzić, czy możliwe jest skolonizowanie jej od nowa. Z pozoru to tylko zwykła misja zapoznawcza, która ma zadecydować o przyszłości ludzi. Jednak tylko wtajemniczeni znają straszliwą prawdę o przyszłości Arki…

Kiedy chcę ocenić „co jest lepsze” pojawia się problem, ponieważ zmiany nie kończą się tylko na bohaterach, ale w miarę oglądania kolejnych odcinków serialu widać drastyczne różnice pomiędzy książką a serialem. Sprawiają one, że choć w teorii są to dwie te same rzeczy, w rzeczywistości są tak naprawdę dwoma różnymi tworami skupiającymi się na całkiem odmiennych wątkach. Ciężko jest je do siebie porównać, więc postaram się tutaj wymienić kilka wad i zalet, a ocenę pozostawię Wam.

Jeśli ktoś miał okazję najpierw zapoznać się z książką, będzie bardzo zdziwiony, tak samo w wypadku osoby, która wpierw widziała serial. Otóż bohaterowie są tutaj diametralnie różni. I nie chodzi tutaj o sam wygląd, choć rzeczywiście niektóre rzeczy się nie zgadzają, a o charakter, ich wzajemne relacje. Kiedy porównywałam książkę i serial pod tym względem miałam wrażenie, że są to podobne historie z różnymi bohaterami.

Weźmy przykładowo takich Bellamy’ego i Octavię. Oglądając serial widzimy ich bardzo zażyłą relację, jednak to książka o wiele lepiej oddaje to przywiązanie, pokazuje jego przyczyny. Dopiero książka otwiera nasze oczy na świat ludzi, którzy pochodzili z biedniejszej, nieuprzywilejowanej części Arki. I to bardzo mi się spodobało. Owszem, w serialu to wszystko również występuje, jednak pani Morgan udało się przedstawić to o wiele lepiej. Bardziej drastycznie, bardziej emocjonalnie. Plus dla książki.

Kolejnym wątkiem jest sam pobyt skazańców na Ziemi. I w tym punkcie poległa książka. O ile cała jej reszta była dla mnie bardzo dobra, tak przedstawienie otoczenia, przetrwania bohaterów w tym dzikim środowisku było po prostu kompletną porażką. Wyobraźcie to sobie. Ziemia. Trzysta lat po tym, gdy opuścili ją ostatni ludzie. Trzysta lat po jej kompletnym zniszczeniu. Przecież możliwości opisu otoczenia są ogromne. Nic nie musiało być tutaj rzeczywiste, autorka dostała pełną dowolność i mogła tak naprawdę stworzyć cokolwiek, bo nikt z nas nie wie, co będzie jeśli do takiej sytuacji dojdzie w przyszłości. Po prostu jedno wielkie pole do popisu. A jak zostało wygospodarowane? Marnie. Bardzo marnie.

Opisy przyrody, otoczenia, działań wykonywanych przez bohaterów w celu skolonizowania Ziemi były tak znikome, że gdyby zebrać je wszystkie razem z całej powieści i jej drugiego tomu, nie przekroczyłyby więcej niż kilka stron. Nie jestem ich wielką fanką, jednak powieści tego typu aż się o nie proszą, a tu jak na złość brak.

O wiele lepiej pod tym względem wypadł serial, który w przeciwieństwie do nieograniczonej wyobraźni autorki, posiadał ograniczony budżet, o wiele lepiej pokazał świat po katastrofie. Krajobrazy w nim przestawione są wręcz magiczne. Otoczenie i walka o przetrwanie, sposoby radzenia sobie z życiem od podstaw… wszystko to zostało przedstawione w niesamowicie ciekawy sposób, dzięki czemu samo oglądanie natury wprawia widza w wielki zachwyt. Pod tym względem lepiej wypadł serial.

Dalej: wątek walki z Ziemianami, który pojawił się zarówno w książce, jak i serialu. Nie trzeba się rozpisywać, bo jednak pod tym względem adaptacja powaliła pierwowzór na łopatki. W książce te wszystkie opisy były napisane bardzo opornie, jakby od niechcenia, a w serialu… cóż, stało się to jednym z głównych, najciekawszych wątków. Fabuła, aktorzy, kostiumy i cała reszta zgrały się ze sobą na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu seans był naprawdę bardzo ciekawy. Ja wprost nie mogłam się oderwać. Plus dla serialu.

Wątki poboczne i gra aktorska również wpłynęły na korzyść serialu. O ile wątków pobocznych w książce było niewiele, tak w serialu można znaleźć ich multum, więc powiem tylko tyle: jest o wiele ciekawiej. Bohaterowie w książce byli wyjątkowo płytcy i momentami niesamowicie sztuczni (choć niektóre wątki, jak wyżej wspomniana relacja pomiędzy rodzeństwem Blake były naprawdę cudowne), a ci serialowi szybko podbili moje serducho. No może nie wszyscy, jednak widać, że ktoś tu się postarał, dzięki czemu w połączeniu z fabułą seans był naprawdę wciągający.

Podsumowując: choć czytając ten post można odnieść wrażenie, iż serial jest świetny, a książka be, to jednak obie te rzeczy spodobały mi się z różnych powodów. Część z nich jest wiadoma, część lepiej poznać samemu – to zawsze jest większa frajda. Każde z nich jest warte poznania jeśli tylko lubi się takie klimaty. Choć w moim wypadku było to pierwsze z nimi spotkanie, więc dlaczego nie spróbować już dziś?

Brokenvision

Related Posts

Najnowsze opowiadania


Błękitne Marzenie

Był ciepły, wrześniowy wieczór. Słońce zbliżało się ku zachodowi, czerwonymi promieniami oświetlając budynki Częstochowy. Mieszczący się przy ulicy Cichej Dom studencki „Solaris” rozlokowany był w…

Piosenka

To był dzień jak każdy inny. Może trochę bardziej słoneczny. Trochę cieplejszy. Wyszłam wcześniej z pracy, było około 15:00. Szłam jak zawsze przez park. Wiatr…

Noc pozbawiona gwiazd

Wiatr wpadał przez otwarte okno poruszając cienką, białą zasłoną. Noc była czarna jak smoła. Nieoświetlona przez żadną z gwiazd. W oddali słychać było ujadanie psów…

Jeden dzień

6:40     Budzik. Z największym oporem macam ręką po zimnym parapecie i po chwili udaje mi się go wyłączyć. Leżę jeszcze przez 5 minut. Ten…

Gamer Girl

Poniedziałek, 9 maja, godzina 16:00 BrokenVision Do środka weszła dziewczyna. Miała na sobie zdecydowanie za dużą bluzę z kapturem, podarte dżinsy i kompletnie zero jakiegokolwiek…

Najnowsze Artykuły


Co różni literaturę naukową od popularnonaukowej

W świecie literatury, zarówno naukowej, jak i popularnonaukowej, istnieje wyraźna linia demarkacyjna, choć czasem subtelna, która oddziela te dwa gatunki. Ta granica nie jest jednak…

Jak w oryginalny sposób zapakować książkę na prezent?

Pamiętaj, że piękne opakowanie dodaje dodatkowego uroku prezentowi, sprawiając, że sama chwila wręczania staje się wyjątkowa. I choć książki nie oceniamy po okładce, to jeśli…

Legenda o Świętym Mikołaju

Klasyczna legenda o Świętym Mikołaju ma swoje korzenie w historii biskupa z Myry, świętego znanego jako Mikołaj Cudotwórca, który żył w IV wieku naszej ery…

Jak Bawić się na Halloween?

Jak Bawić się na Halloween? Halloween to magiczny i tajemniczy czas pełen dreszczyku emocji, idealny dzień do świętowania z przyjaciółmi lub na chwilę samotności z…

Czym się różni dystopia od antyutopii?

Czym się różni dystopia od antyutopii? Gatunki literackie „dystopia” i „antyutopia” są często używane wymiennie, co prowadzi do pewnych nieporozumień. Mimo że oba terminy odnoszą…

Najnowsze przemyślenia


Jakie książki najlepiej czytać na wiosnę?

Wiosna to czas odrodzenia, gdy natura budzi się do życia, a my razem z nią czujemy przypływ nowej energii. To idealny moment, aby zanurzyć się…

Literatura Młodzieżowa: Most między Światami

W świecie książek, literatura młodzieżowa jest niczym most łączący światy dzieciństwa z rzeczywistością dorosłych. Choć nazwa sugeruje, że jest to kategoria przeznaczona wyłącznie dla nastolatków,…

Playlisty do książek: hit czy kit?

Playlisty do książek: hit czy kit? Muzyka i literatura to dwie sztuki, które mają zdolność przenoszenia nas w inne światy, wywoływania emocji i pobudzania wyobraźni.…

Wakacyjna przygoda ze scrapbookingiem

Scrapbooking, czyli tworzenie albumów z pamiątkami, jest wspaniałym sposobem na zachowanie wspomnień i twórcze wyrażanie siebie. Jest to też doskonały sposób na wakacyjną nudę! Jeśli…

Sposoby na książki, czyli jak zaoszczędzić, uratować i porządkować lektury!

Jeśli wasza książka razem z wami chciała się wykąpać lub nie mieliście gdzie jej schować podczas deszczu to koniecznie jak najszybciej, kiedy to będzie możliwe,…