Wyzwania i postanowienia czytelnicze

Jak to mówią „nowy rok, nowa ja", lub też „nowy rok, nowe wyzwania". Czy coś w tym guście...

Tak więc ciekawa jestem, czy w tym roku bierzecie udział w jakichś książkowych wyzwaniach? Macie swoje własne postanowienia lub zamierzacie dołączyć do jednego z tych wszechobecnych, tylu "Przeczytam 52 książki"?
A może sami takie wyzwania organizujecie? Dajcie znać, bo szukam inspiracji

Ja osobiście nigdy nie brałam w żadnym wyzwaniu udziału, ale w tym roku postawiłam sobie za zadanie przeczytania co najmniej 60 książek. Na niektórych ta ilość pewnie nie zrobi najmniejszego wrażenia, jednak dla mnie jest to naprawdę wysoka poprzeczka, zwłaszcza z nową szkołą w zapasie. 2017 wypadł pod tym względem słabo, skończyłam go z 58 książkami na koncie i mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej

Brałam udział w "100 książek w 2017", co niestety się nie powiodło, więc w 2018 zaniżam poprzeczkę do 52. Do tego przeczytam, tyle ile mam wzrostu (160cm nie wydaję się być wiele, ale nie jestem pewna jak mi pójdzie), Mini Czelendż 2018 ( chyba nie będzie trudno, do danych kategorii (7) wybieramy jedną książkę, zamieszczamy recenzję na blogu/gdziekolwiek w ciągu całego roku), "Cztery Pory Roku" (dopasowujemy okładkę do pory roku) i "Grę w kolory" (okładka według koloru podanego w danym miesiącu). Myślę również nad "Z półki" oraz "Grunt to okładka", ale obawiam się, że na za dużo się piszę.

Czy też można wymyślić samemu.