Polska fantastyka - co i kogo czytać?

Wiele osób wciąż stroni od polskiej literatury, "bo przecież nasza nie jest taka dobra jak amerykańska/brytyjska/hiszpańska/dowolny inny kraj na świecie". No właśnie - czy aby na pewno nie jest tak dobra? Przecież w każdym kraju możemy znaleźć książkowe perełki, jak i kompletne gnioty.

Chciałabym się jednak skupić na polskiej fantastyce. Czytacie? Kogo lubicie czytać, a kogo zdecydowanie nie polecacie? Proponuję podyskutowanie na ten temat, zahaczając nie tylko o głośne nazwiska w stylu Sapkowskiego, Pilipiuka, Grzędowicza, Kossakowskiej.

Jeżeli chodzi o mnie, nie jestem w stanie podać mojego ulubionego autora, z jednym tytułem może też być ciężko. Kontynuuję Wiedźmina (za sobą mam już dwa tomy, jestem w trakcie trzeciego) i naprawdę mi się podoba. Miło wspominam także "Kuzynki" wspomnianego już Pilipiuka. Miłym zaskoczeniem okazała się też seria o Niepowszednich autorstwa Justyny Drzewickiej.

"Wiedźmin" jest już tak popularny, że czasami mam wrażenie, że Sapkowski to zagraniczny autor. Czytałam jak na razie jeden tom tej serii i bardzo mi się podobała. Na razie nie miałam większej styczności z tym gatunkiem przy polskich autorach, trzeba nadrobić.

Książna wrote: "Wiedźmin" jest już tak popularny, że czasami mam wrażenie, że Sapkowski to zagraniczny autor. Czytałam jak na razie jeden tom tej serii i bardzo mi się podobała. Na razie nie miałam większej styczności z tym gatunkiem przy polskich autorach, trzeba nadrobić.

Również jestem po lekturze pierwszej części ,,Wiedźmina" Sapkowskiego i przyznam, że dla mnie była męką. W ogóle nie mogłam przebić się przez sposób i język jakim posługuje się autor. Przemęczyłam się i za więcej się nie zabieram

JulcziKulczi wrote: Również jestem po lekturze pierwszej części ,,Wiedźmina" Sapkowskiego i przyznam, że dla mnie była męką. W ogóle nie mogłam przebić się przez sposób i język jakim posługuje się autor. Przemęczyłam się i za więcej się nie zabieram

To fakt, język jest dosyć specyficzny, ale myślę, że idzie się przyzwyczaić. No i osobiście uważam, że "Miecz przeznaczenia" jest dużo ciekawszy niż "Ostatnie życzenie". ^^

AoiAkuma wrote:

JulcziKulczi wrote: Również jestem po lekturze pierwszej części ,,Wiedźmina" Sapkowskiego i przyznam, że dla mnie była męką. W ogóle nie mogłam przebić się przez sposób i język jakim posługuje się autor. Przemęczyłam się i za więcej się nie zabieram

To fakt, język jest dosyć specyficzny, ale myślę, że idzie się przyzwyczaić. No i osobiście uważam, że "Miecz przeznaczenia" jest dużo ciekawszy niż "Ostatnie życzenie". ^^

Właśnie czytałam "Ostatnie życzenie" (tak, wiem, nie po kolei, namieszałam ) i nie mogłam przebrnąć przez pierwszych 100 stron, ale przyzwyczaiłam się i zupełnie wciągnęłam, że na końcu nie mogłam się oderwać.

Książna wrote:

AoiAkuma wrote:

JulcziKulczi wrote: Również jestem po lekturze pierwszej części ,,Wiedźmina" Sapkowskiego i przyznam, że dla mnie była męką. W ogóle nie mogłam przebić się przez sposób i język jakim posługuje się autor. Przemęczyłam się i za więcej się nie zabieram

To fakt, język jest dosyć specyficzny, ale myślę, że idzie się przyzwyczaić. No i osobiście uważam, że "Miecz przeznaczenia" jest dużo ciekawszy niż "Ostatnie życzenie". ^^

Właśnie czytałam "Ostatnie życzenie" (tak, wiem, nie po kolei, namieszałam ) i nie mogłam przebrnąć przez pierwszych 100 stron, ale przyzwyczaiłam się i zupełnie wciągnęłam, że na końcu nie mogłam się oderwać.

Jeju, obu Wam gratuluję wytrwałości. Jeśli jeszcze chodzi o ,,Wiedźmina" muszę przyznać, że całkiem zacna gierka powstała hahah